Nieuzbrojeni bandyci swobodnie poruszają się w zaawansowanych demokratycznych społeczeństwach, rabując populację i współdzieląc władzę z suwerenem. Mam na myśli, rzecz jasna, grupy interesu. „Ochrona przed siłami rynkowymi”, ktora uzyskuja, może być nadzwyczaj wartościowa. Nie trzeba do tego pełnego monopolu. Rynek na uwięzi, odpowiednio „chroniony” i z barierami wejścia, zupełnie wystarczy.
Post Curzon Price: Nieuzbrojeni bandyci pojawił się poraz pierwszy w mises.pl.